wtorek, 8 lipca 2014

Projekt Opolanka

Od czasu jakiegoś planuję w pełni "przekwalifikować" się w obrębie rekonstrukcji wczesnego średniowiecza na konkretny teren i czas, a mianowicie na mieszkankę opolskiego grodu z przełomu X i XI wieku (konkretnie 4 ćwierć X w. i 1 ćw. XI w.). Wybrałam Opole z dwóch powodów, po pierwsze znaleziska z Ostrówka są na tyle bogate i zróżnicowane, że można z powodzeniem wyposażyć się we wszelkie niezbędne przedmioty, po drugie Opole nie leży bardzo daleko od moich rodzinnych stron, a nie chciałabym odtwarzać kogoś z bardzo daleka np. Pomorza czy Rusi.

Ale dość przynudzania, do konkretów:

Miejsce: Opole
Okres: 4 ćw. X w - 1 ćw. XI w.

Pokusiłam się o zrobienie szkicu z pierwszą partią przedmiotów, które postaram się skompletować.


Tkaniny:


W warstwach z interesującego mnie okresu znaleziono m.in. łącznie 61 fragmentów tkanin wełnianych, 6 jedwabnych, 1 lnianą (prawdopodobnie, tkanina jest nadpalona i nie zaklasyfikowano jej jako pochodzenia zwierzęcego) oraz 3 fragmenty krajek wełnianych. Większość tkanin jest jednobarwna, od jasnego brązu do ciemnobrunatnego, jedna tkanina czarna, 3 fragmenty tkanin z osnową ciemną (prawdopodobnie farbowana) i jasnym wątkiem. Pojawiają się sploty płócienny, skośny, rombowy i jodełka.

Dobór splotu i rodzaju tkaniny jest czysto subiektywny, chociaż w niektórych przypadkach kierowałam się praktycznością np. suknia spodnia, codzienna będzie wykonana z lnianego płótna (właściwie już jest, bo takową już mam), a wierzchnia, którą będę zakładała odświętnie, planowo będzie utkana w romby i barwiona. Oto moja interpretacja:
suknia spodnia - len o splocie płóciennym, niebarwiony, znalezisko z końca X wieku, nadpalony fragment porównany z innymi znaleziskami z Polski i uznany za tkaninę lnianą
zapaska - wełna jodełka, farbowana korą kruszyny z dodatkiem żelaza dla uzyskania ładnego rudawego brązu
krajka w pasie - wełniana, splot skośny łamany, barwiona marzanną na czerwono, początek XI wieku. 
kolia z paciorków z fluorytu, szkła i karneolu 
kolia lub bransoleta z paciorków szklanych w kolorze ciemnej zieleni i żółtym
muszelki porcelanki, kauri (cypraea moneta), znalezisko to posłużyło mi głównie do pomocy w skalowaniu innych przedmiotów w gablocie, nie wiem jakie mogły mieć przeznaczenie w Opolu, ale zapewne włożę kilka do woreczka lub nawlokę na nitkę
krajka z kabłączkami - wełniana, splot płócienny, szer. 6 mm, kolory osnowy czerwony, żółty i brunatny
buty - znalezisko z X wieku, haftowany pas na wierzchu buta, wiązany na rzemyk

Jak wiadomo nie znamy dokładnych krojów ubrań jakie noszono we wczesnośredniowiecznej Polsce, dlatego nie mogę tego projektu nazwać pełną rekonstrukcją, jednak będę robiła co w mojej mocy, żeby te braki nadrobić. Już w tej chwili posiadam jakieś pojęcie na temat tego jak ręcznie tkany materiał wpływa na wybór kroju. Kiedy mamy do dyspozycji z trudem zdobyty kawał płótna, z cudownie zakończonymi brzegami o szerokości około 65 cm, to na pewno nie będziemy ich obcinać, żeby kiecka była bardziej obcisła itd. Taka szerokość idealnie nadaje się do wykrojenia sukni w taki sposób, że nie zostają żadne ścinki. Według mnie jest to ekonomiczny ideał pamiętając ile pracy trzeba włożyć w utkanie materiału. 

Generalnie będę się starała gdzie tylko mogę, aby elementy stroju były jak najwierniejsze znaleziskom, czyli ręczne przędzenie, barwienie, szycie, kucie, odlewanie, szlifowanie pełną parą :)

W kolejnych etapach będę uzupełniała strój o kolejne elementy: suknię wierzchnią, pelenę, jedwabną chustę na głowę, nożyk, jedwabne woreczki, igielnik itd. Niech bogi dadzą!

Bibliografia:
Jerzy Maik "Tekstylia wczesnośredniowieczne z wykopalisk w Opolu", Warszawa-Łódź 1991

Short translation:

I want to create a fine reconstruction of female outfit from Opole, period: last quarter of 10th to first quarter of 11th century. On the picture there are basic elements of the outfit I want to make. Something for start.

Fabrics:
There are finds of fabrics in Opole from the period I am intrested in. 61 pieces of woolen fabric, 6 pieces of silk and 1 linen piece (probably, because it is burn and it is uncertain, it is not animal hair though) and 3 pieces of woolen ribbons. Most of the fabrics have uniform color - from light to very dark brown. One textile is black, one with dark warp and light weft. There are few types of weave: linen, twill, diamond and herringbone.

The choice of weave and fabric is only my vision. I was thinking mostly about practical sense, dress for everyday activity I planned to sew from simple linen fabric, because it can be easily damaged. Outfit for celebrations, upper dress I will make with more decorative diamond or herringbone weave.
As we know there are no findings of clothes discovered yet, so we have to borrow patterns from other cultures. I am making my slavic clothes based on idea: less is more. If I don't know how something looked like, I try to make it as simple as it can be done. So the dresses are sewn together from 2 pieces (front and back), 2 trapeze- shaped sleeves and 2 triangle pieces on the sides of a dress. Neck is usually round, sometimes I add vertical cut to make it deeper.

16 komentarzy:

  1. Super! :) Teraz laski pójdą na łatwiznę i się przerobią wg twojego opisu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wątpię, czy tak łatwo pójdzie, zdobycie większości przedmiotów to kwestia zamawiania u rzemieślników - paciorki, szlifowanie fluorytu do odpowiedniej formy paciorków, wyposażenie takie jak nóż, im dłużej to planuję tym większe monstrum robi się z tego projektu :D

      Usuń
    2. Tylko nie odpuszczaj, czekam na zdjęcia :)

      Usuń
    3. Zazwyczaj tak jest, jak się chce mieć bardzo konkretny zestaw :)
      Ja mam większość rzeczy zamawianych albo kombinowanych spoza Pl - a przecież to jeszcze mój pierwszy (i aktualny) zestaw, ograniczony jeszcze nie do jednego stanowiska, ale jednej wyspy (co prawda malutkiej, ale jednak :D ).

      No ale jak się chce, to się zrobi :)

      Usuń
  2. Tyle, że poza ogólnym opisem co znaleziono, to nie ma tu nic innego, niż to, co każda dziewczyna bawiąca się w rekonstrukcję powinna wiedzieć - w końcu kiecka, przepasanie, czółko z kabłączkami to "słowiański elementarz", tak samo występowanie danych splotów tkackich :)
    Imho to co jest najważniejsze, to konkretne decyzje odnośnie całości zestawu plus odtworzenie technologii - a tego zmałpować się nie da, to trzeba zrobić :) Nie mówiąc, że jak któraś nie zada sobie trudu, żeby sprawdzić co właściwie na tym Ostrówku znaleźli - to i tak się nie przerobi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A z ciekawości to romb to diament, rosepath, złamany diament czy jeszcze cos innego? Tak z ciekawości pytam, bo akurat do opracowania Opola nigdy nie miałam dostępu. Nie podzielilybyscie się publikacją? Chętnie przejrze, bo do tej pory miałam na tapecie Gdańsk, Nowogrod i stepy
    A portfolio bardzo fajne, jak już wszystko będzie gotowe to mozna by je zrobić ze zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to skany już masz, więc życzę miłego czytania :) A fotki oczywiście będą jak już skompletuję coś więcej!

      Usuń
  4. Trzymam kciuki za projekt, mam nadzieje na dokumentacje foto calosci :) Ja na podstawie Maika (miedzy innymi) pisze swoja prace o kolorach w sredniowieczu, wiec bedziemy sie troche uzupelniac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uzupełnisz mnie bardziej niż myślisz :P Będziesz moim głównym źródłem wełenki barwionej na krajki!

      Usuń
  5. Krajka na pasek jest jednokolorowa, a obrazek z symbolicznym splotem, czy to chodzi o to że ta jodełka to czerwony + jakiś jasny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schematy splotów zawsze są dwukolorowe żeby w ogóle coś z nich rozumieć. Ta konkretna krajka była w jednym odcieniu czerwieni.

      Usuń
  6. Skad pomysł na zapaskę zaczerpnięty? Jakieś źródło? Chętnie bym zobaczyła bo sama chciałam nosić zapaskę ale nie znalazłam konkretnych źródeł. Tylko domniemania na ten temat :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źródeł nie znajdziesz na nasze tereny i ten okres czasu. Zapaska w projekcie to wynik doświadczeń terenowych i zdrowego rozsądku. Nie przypuszczam, żeby kobiety chciały podczas prac domowych brudzić sobie wciąż suknie, więc musiały używać jakiegoś rodzaju zabezpieczenia. Niestety o ile nie nastąpi jakieś przełomowe odkrycie w tej dziedzinie, wszyscy jesteśmy zdani na rekonstrukcyjne domysły.

      Usuń
    2. Dokładnie to samo pomyślałam, kiedy zdecydowałam się na umieszczenie zapaski w moim ubiorze.
      Dziękuję za odpowiedź.

      Usuń