poniedziałek, 16 grudnia 2013

Farbowanie marzanną barwierską // Dyeing with dyer's madder.

Tym razem pochwalę się wspaniałym rezultatem barwienia marzanną barwierską. Skorzystałam z porady w "Farbowaniu barwnikami naturalnymi" i pilnowałam, żeby nie zagotować marzanny.

Tak jak poprzednio, wełnę uprzednio namoczoną, gotowałam w wodzie z ałunem. Korzenie marzanny (suszone) namoczyłam na noc w miseczce. Powoli podgrzewałam korzenie w około 4 litrach wody (miałam 50 g wełny do zafarbowania), gdy wywar zaczął lekko parować dodałam wełnę i utrzymywałam wywar na granicy wrzenia przez 2 godziny. Następnie zostawiłam całość do powolnego wystudzenia i odsączyłam wełnę. Na koniec wypłukałam w wodzie z octem dla utrwalenia, a oto moje dzieło:


Po lewej: marzanna + żelazo + ałun po zimnej kąpieli. Po prawej: marzanna + ałun po 2 godzinnym gotowaniu. // Left: madder + iron + potassium alun after cold bath. Right: madder + potassium alun after 2 h of boiling.

Namoczone korzenie marzanny, około 30 g. // Soaked roots of madder, around 30 g.


3 komentarze:

  1. Świetne kolory Ci wyszły, choć Istex ma szeroką paletę barw, w której jest mnóstwo cudnych kolorów, to i tak z naturą nigdy nie wygra, gratuluję efektu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Istex owszem ma ładne kolory, nawiązujące do naturalnych, ale jako szanujący się rekonstruktor nie mogę nie podwyższać sobie poprzeczki :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń